chowasz się między
zamykasz na dwa
mówisz: jest pora jeść, pora spać, pora robić
w kalendarzu obserwujesz coraz wcześniejsze słońca zachody
wklepujesz krem na czoło i skronie
parafiną wygładzasz odrobinę zmęczone opuszki
jest pora jeść, pora spać, pora robić
jest zupa z pora roku
a w niej przesolony melanż warzyw i ziół
który leci do oczu gdy łamie się stół
a stół zawsze z ikei
oj
i wiesz,
gdy powiesisz się któregoś dnia
w Lesie Kabackim
mięśnie przestaną trzymać mocz
zlejesz się w majtki
a
to
heca
1 komentarz:
wracam do gry, wracam do pisania bloga i czytania Twojego bloga i już uwielbiam to. pozdrooooooooo
Prześlij komentarz