zbliża się pełnia
popielate plamy
wśród popiołów jaśniejszych trochę
księżycowe morza
w których utonąłbym
gdyby istniały jeszcze
chcę zgasić słońce
miliardową księgę
która spaliła Cię na popiół
która wciąż grzeje i oświetla
kontury zimnych skał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz