29 września 2011

jedenaste. nie bluźnij.

Płynne to wszystko straszliwie, a jednocześnie tak bezlitośnie gęste i krępujące. Oczekiwania znokautowały rzeczywistość. A ani jedno, ani drugie skłonne do treningów nie jest.

Nie wierz Biblii. Bóg stworzył świat w dwa dni: pierwszego zalał skrobię wodą, a drugiego wrzucił tam człowieka. Kisiel instant, prawdziwy smak owoców warty złotych jeden, groszy dziewiętnaście. W kosmicznym lustrze odbija się uśmiech. Dobrze wiesz - najlepszą rozrywką jest krzywda.

26 września 2011

receptę wypisz mi
na receptory
partykuły wszelkie ze słownika wyrzuć
by już nigdy
nie

23 września 2011

ktoś przeniósł granicę
ukradł słupki
i teraz mam więcej
i więcej ma mnie
gdzieś
asymiluje półtoramilionową obojętność
dziurawienie nieba

jesień, a
kosmos na wiecznej głodówce
wodę wypłakuje
bo tylko wodę ma w żołądku
rozpuszcza latarnie


oh
jak smutno
zdycha
zielony pies

17 września 2011

całuję z przestworzy

sobota. połowa pokoju stoi w gratach. w słuchawkach syntetycznie, bo jeszcze nie tęsknie za pluszem. prostuje się, przybieram pozę - gotowy do lotu. 1, 2, 3 ...

15 września 2011

egoista

kolorowe gazety kiepsko się palą
więc leżą na wilgotnej ziemi
chłonąc chłód

a ja
a ja
ramiona mam
z siarki
czy z lodu
hmm?

i ile lat będzie rozkładało się wspomnienie
o mnie?